Jak przedstawia się polityka dywidendowa deweloperów mieszkaniowych?

Polityka dywidendowa deweloperów

Gdy analizujemy aspekty misji spółek publicznych, nie możemy nie zgodzić się z tym, że polityka dywidendowa tych firm, które są notowane na warszawskiej GPW cieszy się naszym szczególnym zainteresowaniem. Gwarantuje ona nie tylko konkretne dochody, ale również rzetelne pojęcie o tym, jak przedstawia się sytuacja finansowa danego przedsiębiorstwa. Polityka ta mówi również wiele o stopniu jego dojrzałości biznesowej. Warto zadać sobie pytanie o to, jak w tym kontekście prezentują się deweloperzy mieszkaniowi. Trudno o lepszą okazję, właśnie teraz mamy bowiem na warszawskiej giełdzie do czynienia z sezonem dywidendowym. Ponad 200 spółek, które wypracowały zysk, musi zastanowić się nad tym, w jaki sposób podzielić się nim ze swoimi akcjonariuszami. Nie można nie dostrzec, że deweloperzy mieszkaniowi są w tej grupie reprezentowani szczególnie solidnie.

Sama definicja polityki dywidendowej nie jest zbyt skomplikowana, składają się na nią bowiem coroczne decyzje podejmowane przez zarząd i zatwierdzane przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Decyzje te dotyczą podziału zysku, który został wypracowany w danym roku, konieczne jest bowiem określenie, jaka jego część trafi do akcjonariuszy, a jaka zostanie zatrzymana w firmie po to, aby przeznaczyć ją na te inwestycje, które są związane z przyszłością firmy. Oczywiście, wypłacanie dywidendy lub jej brak ma wpływ na sposób postrzegania danej firmy, te spółki, które ją wypłacają są bowiem postrzegane lepiej przez inwestorów odpowiedzialnych za zarządzaniem funduszami akcji.

Spółki takie mogą też liczyć na większą przychylność ze strony analityków giełdowych. Oczywiście, spółki, które nie dzielą się zyskiem ze swoimi akcjonariuszami, nie znajdują się wcale automatycznie na straconej pozycji. Jeśli całość zysków została przeznaczona na cele rozwojowe, często uważa się, że dzieje się to z korzyścią nie tylko dla samej spółki, ale i dla akcjonariuszy. Gdy analizujemy politykę dywidendową deweloperów, z którymi mamy do czynienia na GPW, musimy przyznać, że do tej pory jej historia nie była zbyt długa. W przyszłości jedynie trzy spółki - Dom Development, Robyg oraz Inpro – mogły gwarantować pewny coroczny profit w formie dywidendy. Pozostałe zazwyczaj wypłacały dywidendę sporadycznie, choć zdarzały się i takie, które co roku decydowały się na to, że zysk zostanie wykorzystany na zwiększenie kapitału zapasowego.

Co więcej, często komunikowano politykę dywidendową nie tylko na najbliższy rok, ale i na kolejne lata. Gdy jednak analizujemy sytuację deweloperów mieszkaniowych w roku 2015, nie możemy nie dostrzec tego, że mamy do czynienia z jej radykalną poprawą. Trudno dziwić się więc, że pierwsza dziewiątka firm z tej branży w klasyfikacji, której podstawą jest właśnie wypracowany przez nią zysk netto zdecydowała, że podzieli się nim ze swoimi akcjonariuszami. Jakby tego było mało, wiele wskazuje na to, że nie będą to wcale dywidendy symboliczne, nie można więc uciec od pytania o to, co może to oznaczać dla rynku.

Gdy poszukujemy punktu odniesienia po to, aby łatwiej ocenić wysokość dywidendy wypłacanej przez spółki giełdowe, nie możemy nie zgodzić się z tym, że kluczowe znaczenie wydaje się mieć rentowność obligacji skarbowych. Najwyższa jest oczywiście rentowność obligacji dziesięcioletnich, która obecnie wynosi około trzech procent. Co ciekawe, nieco niższy poziom stopy dywidendy zaproponował jedynie Atal. Inne firmy są w stanie wypłacić dywidendę o wiele bardziej atrakcyjną. Tu na szczególną uwagę zasługują firmy LC Corp, Robyg i Dom Development, właśnie one są bowiem w stanie wypłacić najwięcej.

Dom Development to zresztą podmiot, który zasługuje na szczególną uwagę, nie ma bowiem przesady w przekonaniu, że mamy do czynienia z firmą, o której możemy powiedzieć, że jest pod tym względem klasą sama dla siebie. Firma ta wypłaca akcjonariuszom praktycznie cały wypracowany przez siebie zysk netto, na szczególne podkreślenie zasługuje zaś to, że z praktyką taką mamy do czynienia już czwarty rok z rzędu. Możemy zatem mówić o ewenemencie akcentując, że nie dotyczy on wyłącznie tych firm, które są związane z branżą deweloperską, ale giełdy rozumianej jako całość. Oczywiście, nie jest to działanie, na które może zdecydować się każdy obecny na giełdzie podmiot. Mówimy o polityce dostępnej jedynie tym spółkom, które mogą się pochwalić dojrzałością biznesową oraz optymalnym stopniem rozwoju, a co za tym idzie – tym, których pozycja rynkowa nie jest w żaden sposób zagrożona.

Wiele wskazuje na to, że w tym roku deweloperzy, którzy są notowani na giełdzie zdecydują się na wypłacenie swoim akcjonariuszom sumę sięgającą nawet 300 milionów złotych. Nie można nie dostrzec tego, że jest to rekordowa kwota wyznaczająca nową jakość w kontekście aktywności deweloperów mieszkaniowych na polskiej giełdzie. Oczywiście, taki stan rzeczy trudno jest uznać za zaskoczenie, wydaje się bowiem, że mamy w jego przypadku do czynienia z naturalną konsekwencją nieustannie trwającego boomu sprzedażowego charakterystycznego dla pierwotnego segmentu mieszkaniówki w naszym kraju. Nie bez znaczenia jest i to, że firmy dostrzegają korzyści płynące z dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami.

Zobacz również

Komentarze (0)

Zostaw komentarz
xinfi.com.pl

E-mail: serwis@xinfi.com.pl

Informacje z kraju i ze świata. Inwestycje, innowacje. Bądź z nami na bieżąco. Jeżeli jesteś zainteresowany współpracą z naszym serwisem, skontaktuj się przez formularz kontaktowy widoczny na stronie.